poniedziałek, 7 stycznia 2013

Lakiery do paznokci - dla nie których to obsesja

Chyba każda z nas lubi sobie czasem pomalować paznokcie :)
I ja czasem tak mam ;) Ponieważ było ostatnio trochę wolnego czasu, to postanowiłam się pobawić moimi lakierami i trochę pomalować moje paznokcie.


Moje zbiory lakierów do paznokci są raczej skromne. Zawsze lubię mieć zadbane paznokcie, więc zazwyczaj wystarczy mi tylko odżywka Eveline 8 w 1, która jest świetna i bardzo pomaga przywrócić kondycję paznokciom i ma ładny mleczny kolor.

Na zdjęciu jest 5 lakierów, a także odżywka lovely którą otrzymałam w Shinyboxie z sierpnia, a także odżywka do skórek "Good Bye Cuticules" do zmiękczania skórek. Ze skórkami akurat nie mam jakoś specjalnie problemów, ale jak już dostałam taki produkt, to staram się go używać.

Jeśli chodzi o lakiery.
Byłam zachwycona pomysłem matowych lakierów do paznokci z Avon, więc sobie takie sprawiłam. Niestety lakier z Avon okazał się kompletną tandetą, bo lakier nie trzymał się nawet jeden dzień i nie można było z nim wyjść z domu.
Mogę natomiast polecić lakier od Rimmel Lycra Pro, który ze względu na skład utrzymuje się dłużej. I sprawdza się!! Rzeczywiście lakier utrzymał mi się nawet 5 dni podczas świątecznych przygotować, czyli w okresie kiedy jest co robić. A kupiłam go, bo poleciła mi koleżanka ze względu na śliczny miętowy kolor, który był hitem ostatnich wakacji.
Lakier od essence kupiłam za 6 zł w Naturze. Już jakiś czas temu podobała mi się idea lakierów "nude", czyli lakierów w kolorze beżowym, cielistym, czy kawy z mlekiem. Skusiłam się akurat na jeden z jaśniejszych odcieni, ponieważ nie chciałam aby za bardzo się mi się zlewał z kolorem dłoni. Lakier nałożyłam wczoraj. I to w trzech warstwach, a i tak nadal widzę prześwity. W dodatku lakier już dzisiaj odpryskuje, mimo że nic specjalnego nie robiłam. Więc niestety nie jestem zachwycona. A pomalowane paznokcie wyglądają tak:



No i lakiery od Inglot. Już kiedyś kupiłam sobie fioletowy lakier i byłam zachwycona jego trwałością i tym, że zawsze zostawia gładką płytkę paznokcia. Poprosiłam też taki czarny lakier od Inglota, ponieważ chciałam mieć trwały czarny lakier. Niestety czarny lakier z Inglota nie był tak trwały jak się spodziewałam. Mam nadzieję, że jednak to się jeszcze zmieni i okaże się to jednorazową sytuacją, a po następnym nałożeni lakier zostanie nieco dłużej na paznokciu.

Kiedyś używałam jeszcze lakierów od Golden Rose, ale z nich zrezygnowałam ponieważ bardzo krótko się trzymały. Ale jeśli ktoś się lubi bawić kolorami, to jest to fajny pomysł, bo mają zawsze duży wybór i są to tanie lakiery (chyba najtańsze jakie znam).

Będąc pod wpływem jeszcze świątecznego szaleństwa lakierowego kupiłam jeszcze dzisiaj 2 lakiery na wyprzedaży. Jeszcze jeden od Rimmel, tym razem w kolorze ciemnej maliny, a także jeden od Catrice w kolorze ciemnego niebieskiego z brokatem. Jestem ciekawa ich trwałości.
Zależy mi na tym aby lakier był trwały, ponieważ wtedy nie muszę się codziennie martwić jak będą wyglądać moje paznokcie i że będzie mi wstyd się z nimi pokazać, bo akurat odprysnęło mi trochę lakieru.

4 komentarze:

  1. miałam taki miętowy i był boski ale niestety mi sie skończył ;( ale planuje ponowny zakup ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam sklep Natura, gdzie jest teraz promocja ;)

      Usuń
  2. szukam teraz idealnego lakieru, ale najpierw muszę pokończyć te miliony, które leżą u mnie w pudełeczku, co jeszcze pewnie potrwa...

    OdpowiedzUsuń
  3. Lakiery, ... chyba każda kobieta je lubi choć troszeczkę ;)
    Zapraszam na kosmetyczne rozdanie ;)

    OdpowiedzUsuń